Witam Was serdecznie,
czy Wy też w drugim trymestrze ciąży miałyście takie spadki formy?
Nie wiem z czego to wynika, bo mówi się, że drugi trymestr jest tym okresem, w którym kobieta rozkwita i ma ochotę robić dużo rzeczy. Niby powinnam się wg wszystkich książek czuć bardzo dobrze i poniekąd latać lekko jak chmurka.
A u mnie?
Od kilku dni nie mogę się zebrać na posprzątanie mieszkania, nie chce mi się stać w garach, zmywać, gotować, wychodzić z mieszkania... Najchętniej przeleżałabym całe dnie w łóżku - co staram się robić.
Mój tryb dnia zmienił się na wczesną pobudkę (męcząca bezsenność), pokrzątanie się po mieszkaniu i delikatne jego ogarnięcie, śniadanie i po tym seansie rzucam się pod kocyk z książką i dzbankiem zaparzonego czystka z miodem.
I napędzam swojego stresa przygotowaniem wyprawki...
Pod wpływem impulsu zapisałam się na zajęcia dla Mam w jednym z warszawskich klubów fitness niedaleko mnie. Ot co. Jakie mi pomysły do głowy przychodzą to aż sama sobie się czasem dziwię. Ciekawa jestem czy w ogóle tam dotrę, bo zajęcia są w czwartek o 9.00 i poniedziałek o 10.00.
Czy któraś z Was miała do czynienia z takimi zajęciami? Fajnie jest? Warto chodzić?
Co polecacie na spadki formy w ciąży?
pozdrawiam,
diabelnieanielska
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz