[ L'oreal Mega Volume Collagene ]
Opis:
Mega
Volume Collagene to pierwszy tusz ze skoncentrowanym kolagenem*.
Rozdziela i megapowiększa rzęsy, nasycając je czarnym kolorem.
* od L’Oréal Paris; w porównaniu z Extra Volume Collagene+.
Specjalna gęsta szczoteczka z miękkim włosiem otula je odpowiednią ilością tuszu i sprawia, że nabierają one objętości. Tusz nie kruszy się i nie rozmazuje, nie pozostawia również grudek i nie skleja rzęs.
Intensywną czerń tuszu zapewnia polimer Black Booster, który sprawi, że twoje spojrzenie będzie wyjątkowo głębokie i wyraziste.
Innowacje i skłądniki:
- skoncentrowany kolagen
-szczoteczka grubsza, niż tradycyjna,
- nasycony kolorem Polimer Black Booster.
* od L’Oréal Paris; w porównaniu z Extra Volume Collagene+.
Specjalna gęsta szczoteczka z miękkim włosiem otula je odpowiednią ilością tuszu i sprawia, że nabierają one objętości. Tusz nie kruszy się i nie rozmazuje, nie pozostawia również grudek i nie skleja rzęs.
Intensywną czerń tuszu zapewnia polimer Black Booster, który sprawi, że twoje spojrzenie będzie wyjątkowo głębokie i wyraziste.
Innowacje i skłądniki:
- skoncentrowany kolagen
-szczoteczka grubsza, niż tradycyjna,
- nasycony kolorem Polimer Black Booster.
Cena: ok 50 zł
Moje wrażenia:
Do kupna tego tuszu namówiła mnie koleżanka. Raczej ciężko mnie było nazwać miłośniczką tych droższych maskar. Po zakończeniu żywota przez moją Volume z Maybelline postanowiłam dać szansę L'oreal'owi i nie zawiodłam się. Przez pierwsze dwa tygodnie chciałam rzucić ją w kąt - strasznie rzadka, sklejała rzęsy itd. Jednak po dwóch tygodniach od jej otwarcia zakochałam się w niej. Gdy już trochę zgęstniała stała się idealna. Moje rzęsy wyglądały jak z reklamy a ja sama po nałożeniu jej rano sterczałam codziennie przed lusterkiem pełna podziwu. Obecnie czekam na jakąś promocję, co by nie zbankrutować :-)
[ AA Therapy Intensive - esencja na zmarszczki mimiczne ]
Opis:
Preparat
zawiera układ biomimetycznych peptydów, które zmniejszając
kurczliwość mięśni twarzy, widocznie spłycają zmarszczki
mimiczne. Formuła ChroNOline i biotyna zapobiegają utracie
elastyczności włókien kolagenu i elastyny, a także pobudzają ich
odnowę. Obecnosć filtrów UVA/UVB (SPF 15) chroni przed
fotostarzeniem skóry, a witamina E łagodzi skutki stresu
oksydacyjnego związanego ze stresem i negatywnym oddziaływaniem
czynników zewnętrznych. Do
skóry zmęczonej, z widocznymi zmarszczkami, narażonej na szkodliwe
działanie środowiska zewnętrznego (smog, klimatyzacja,
promieniowanie UV)
Dla
osób powyżej 25 roku życia.
Cena: ok 60 zł
Moje wrażenia:
Używana praktycznie codziennie nie dała żadnego bardziej spektakularnego rezultatu. Poleciła mi ją sprzedawczyni w Superpharm. Zdecydowanie nie był to traf w dziesiątkę. Pomimo fajnej konsystencji i dobrego opakowania nie powaliła mnie na kolana.
[ Alterra - Aloe Vera Tagescreme - krem na dzień do skóry wrażliwej ]
Opis:
Krem
na dzień z Alterra to uspokajająca i harmonizująca pielęgnacja
nawilżająca dla skóry wrażliwej. Wartościowe oleje roślinne,
jak olej z avocado, jojoba i migdałowy, wyrównują Twoją skóre i
nadają jej uczucie spreżystosci. Cenne ekstrakty roślinne z Aloe
Vera i zielonej herbaty nawilżają skóre. Krem nadaje się jako
baza pod make-up.
Cena: ok 12 zł
Moje wrażenia:
Kiepściutko. Jedyne co krem robił to tworzenie nieprzyjemnego filmu na skórze. Zdecydowanie nie nadaje się na krem pod makijaż, który wręcz rolował się na tym specyfiku. Cała skóra po jego użyciu lepiła się. Nie polecam.
[ Odżywczy żel pod prysznic Dove ]
Opis:
Odżywczy żel pod prysznic Dove zawiera formułę NutriumMoisture, dzięki czemu unikalna kompozycja składników nawilżających została wzbogacona o lipidy identyczne z tymi naturalnie występującymi w skórze. Wchłania się i doskonale odżywia skórę podczas kąpieli. Codzienne stosowanie pomaga przywrócić naturalne piękno skóry i zachować je na długi czas.
Cena: ok 10 zł
Moje wrażenia:
Dostałam go na święta i szczerze powiem podchodziłam do niego dosyć sceptycznie. Jednak bardzo miło się zaskoczyłam. Super kremowa konsystencja, ładny i delikatny zapach a do tego spełniona funkcja nawilżenia ciała. Na pewno jeszcze do niego powrócę, bo jest na liście ulubieńców.
[ Szampon Babydream ]
Opis:
Delikatnie
i dokładnie oczyszcza skórę głowy i pielęgnuje włosy
niemowlęcia. Proteiny pszenicy zapobiegają elektryzowaniu się
włosów.
Szampon może być także stosowany do codziennej pielęgnacji włosów przez dorosłych. Produkt zawiera rumianek i pantenol. Nie zawiera barwników i konserwantów oraz składników pochodzenia zwierzęcego.
Szampon może być także stosowany do codziennej pielęgnacji włosów przez dorosłych. Produkt zawiera rumianek i pantenol. Nie zawiera barwników i konserwantów oraz składników pochodzenia zwierzęcego.
Cena: ok 4 zł
Moje wrażenia:
Bardzo delikatny szampon, jednak niesamowicie plątał mi włosy. Pomimo dobrych chęci i świadomości, że zrobi dobrze moim zniszczonym po ombre włosom zużyłam go przede wszystkim do mycia pędzli.
[ Dairy Fun - scrub/peeling do ciała o zapachu mango-brzoskwinia ]
Opis:
Peeling
do ciała o zapachu mango i brzoskwini, dzięki wyjątkowej
recepturze bazującej na naturalnych składnikach delikatnie masuje
Twoje ciało i usuwa martwe komórki naskórka.
Zawiera wosk pszczeli o działaniu odżywczym i wygładzającym, naturalne oleje zapobiegające wysuszaniu i tworzące ochronną warstwę na skórze oraz witaminę E, która chroni przed negatywnym wpływem wolnych rodników.
Peeling zamknięty jest w pięknym ceramicznym słoiku.
Zawiera wosk pszczeli o działaniu odżywczym i wygładzającym, naturalne oleje zapobiegające wysuszaniu i tworzące ochronną warstwę na skórze oraz witaminę E, która chroni przed negatywnym wpływem wolnych rodników.
Peeling zamknięty jest w pięknym ceramicznym słoiku.
Cena: ok 24 zł
Moje wrażenia:
Piękny zapach, super konsystencja, lekko tłustawy i po kąpieli zostawiał na skórze tłusty film, który jak najbardziej mi odpowiadał. Poza tym zostawiał piękny zapach na skórze, który było czuć nawet następnego dnia. Niespodziewanie bardzo ładnie podziałał na krostki na ramionach całkowicie je likwidując. Piękny słoiczek, który wykorzystuję teraz w innych celach jednak jak widać niektóre elementy po kontakcie z wodą delikatnie zardzewiały. Mimo wszystko mój faworyt i na pewno jeszcze do niego wróce, może jednak tylko w drugiej wersji zapachowej - karmel/jabłko.