Ach. Bronię się. Już ponad tydzień. Nie kupuję. Nie kuszę się oglądając je w internecie. Przełączam program jak tylko widać TO na ekranie. Ale ile można? Ochota nabiera rozpędu. Myśli tłoczą się w głowie. Kiedyś wyszukane strony internetowe znów o sobie przypominają. I w końcu dogania nas ze zdwojoną mocą chęć, na to jedno jedyne, puszyste jak chmurka, słodko-kwaskowate - TO CIASTO!
I tak, inspirując się przepisem znalezionym w Internecie przed chwilą wyciągnęłam z piekarnika CIASTO BARDZO CYTRYNOWE :-)
Korzystam więc z ostatnich chwil, że mogę sobie pozwolić na realizację wypiekowych marzeń (przynajmniej na najbliższy czas) i zapraszam wszystkich chętnych do pieczenia, bo ciasto wyszło pyszne. A do tego jest szybkie, łatwe, mięciutkie, puszyste i mega cytrynowe.
Na zdjęciu wygląda jakby był zakalcem, ale niech was to nie zmyli, to skutek uboczny dużej ilości syropu :-)
Na zdjęciu wygląda jakby był zakalcem, ale niech was to nie zmyli, to skutek uboczny dużej ilości syropu :-)
Składniki:
200 g miękkiego masła
2 szklanki mąki
1 szklanka cukru
3 jajka
2 płaskie łyżeczki proszku do pieczenia
1/3 szklanki mleka (ja zapomniałam, że mleko skończyło się rano, więc dodałam mleczko kokosowe)
2 łyżeczki aromatu waniliowego
2 cytryny
dodatkowo: 4 łyżki cukru, masło bądź margaryna do posmarowania blaszki i tarta bułka do jej wysypania.
Wykonanie:
1. Wyszorować cytryny i zetrzeć skórkę na bardzo drobnej tarce. Do oddzielnego naczynia wycisnąć sok.
2. Utrzeć masło z cukrem na jednolitą masę. Dodać jajka, mleko, mąkę, proszek do pieczenia, aromat waniliowy, skórkę cytrynową. Dokładnie wymieszać mixerem.
3. Masę przelać do wysmarowanej i wysypanej bułką tartą blachy i wstawić do piekarnika rozgrzanego do 180 stopni na ok 45-50 minut (do suchego patyczka).
4. Do garnuszka wlać sok z cytryn i dodać 4 łyżki cukru. Doprowadzić do wrzenia i gotować przez około 4-5 minut.
5. W cieście zrobić kilkanaście dziurek o głębokości 3/4 ciasta i nasączyć gotowym syropem. Zostawić do wystygnięcia. Można również na sam koniec posypać ciasto cukrem pudrem, ale wtedy moim zdaniem byłoby za słodko, ale jeśli lubicie to droga wolna :-)
6. Wcinać, zajadać się, zapychać swój brzuszek i innych domowników :-) Pyszności!
Smacznego,
diabelnieanielska
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz